Opinie o trasie były jednak bardzo pozytywne i dotyczyły zarówno jej walorów, jak również ilości potu, jaki wycisnęła z zawodników. Była urozmaicona, na kolejnych jej odcinkach można było spróbować swoich możliwości na kilku rodzajach nawierzchni o różnym stopniu nachylenia, poczynając od bardzo łagodnego, kończąc na takim, który nie wszyscy kolarze zdołali pokonać na siodle. Atrakcyjności dodawały jej przepiękne widoki roztaczające się z Tynioka na wszystkie strony i jeśli nie podczas samego podjazdu, to już ze szczytu można było nasycić nimi oczy. Trzeba jednak dodać, że po raz kolejny w tym roku aura była niepewna, ale choć poranna ulewa i burze przetaczające się po okolicy nie napawały optymizmem, wszystkim zawodnikom udało się pokonać trasę przy pogodzie bezdeszczowej, a chwilami nawet w słońcu.


W ponad stuosobowej grupie startujących pojawiły się charakterystyczne pomarańczowe koszulki drużyny CCC Polsat Polkowice i to jej przedstawiciele – Anna Szafraniec, Dariusz Batek i Marek Rutkiewicz zwyciężyli w swoich kategoriach, a ten ostatni wygrał również cały wyścig, wdrapując się na Tyniok w niewiele ponad kwadrans. Oprócz zwycięzców poszczególnych kategorii wiekowych organizatorzy wyróżnili także najlepszych zawodników z Polski, Czech i Słowacji oraz startującego po raz kolejny w zawodach Brytyjczyka.


W najbliższą sobotę Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju Ustronia zaprasza na czwartą edycję cyklu - czasówkę na Równicę, wyścig, który w 2006 roku dał początek całej idei cyklu beskidzkich zawodów typu uphill. Równocześnie tego samego dnia na ustrońskim Rynku odbędzie się, po raz czwarty, festiwal kolarski.


Szczegóły, jak zwykle, na naszej stronie.